Moje lokum należy do najmniejszych, w jakich kiedykolwiek byłam. Całe ma mniej więcej 22 metry kwadratowe. Dla singielki jest wystarczające, więc moje lokum służy tylko mi.
Ale i tak miałam niemało pracy, by znaleźć w nim miejsce na kuchnię.
Od czasu do czasu zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam wybierając akurat ten lokalik mieszkalny, lecz z drugiej strony po co mi samej dwa trzy
pokoje. W przypadku gdy za kilka lat przyjdzie mi mieć rodzinę, to je sprzedam albo będę wynajmować, a sobie wymyślę
Opracowanie: Emily May
Na podstawie danych z: http://www.flickr.com
coś dużo większego i koniecznie poza centrum miasta.
Zaintrygował Cię ten artykuł? Jeśli tak, to bez wahania przekonaj się, co jest
w ofercie ciepłomierze, która tyczy się pokrewnej tematyki.
Ale miałam pisać o tym, jak mieszkam teraz.
Korytarzyk w zasadzie ma dwa niewielkie meble (sprawdź
meble łazienkowe) –
szafkę na buty (jak każda kobieta mam ich sporo) oraz wieszak na kurtki - .
Postawiłam do tego ponadto duży zbiornik na śmieci, bo niestety nie mieścił mi się w kuchni. Wszystkie meble, a więc w salonie, przedpokoju i aneksie kuchennym są w kolorze
olchy miodowej. Lubię ten odcień drewna, to chyba sentyment z dzieciństwa. Do tego potrzebowałam jedynie dobrać jakiś kolor ścian. Lubię wesołe, słoneczne kolory – jestem życiową optymistką. Dzięki temu postawiłam na ciepłą żółć i zieleń – oba odcienie w delikatnych odcieniach.